Od 18 marca do 2 kwietnia trwa akcja LENTESCHOONMAAK "wiosenne porządki" organizowana przez MOOIMAKERS-ów, pora więc może wreszcie zabrać się za napisanie tekstów na temat zbierania porzuconych śmieci we Flandrii.
Jakiś czas temu miał powstać wpis ogólny o śmieciach w gospodarstwach domowych, sortowaniu, odbiorze itd, ale utknęłam przy pisaniu gdzieś w połowie, bo ilość materiału do przeczytania i przerobienia w krótki artykuł mnie przerosła. No się zmęczyłam tymi wszystkimi śmieciami po prostu. Nie mogłam się też zdecydować w jakiej formie mam to napisać, no więc porzuciłam temat.
Akcja Lenteschoonmaak, o którą się ciągle potykam na instagramie, zachęciła mnie do ponownego zabrania się za temat śmiecenia i sprzątania. Dzisiejszy wpis poświęcę jednej części tego szerokiego tematu, czyli zaśmiecaniu i sprzątaniu przestrzeni publicznej.
Dlaczego ważne jest sprzątanie pzrestrzeni publicznej, a nieśmiecenie jeszcze ważniejsze?
Przede wszystkim dlatego, by nie mieszkać na wysypisku śmieci. Możecie wyobrazić sobie, co by było, gdyby każdy ciskał swój syf, gdzie stoi, a nikt tego nie sprzątał?
Wyobrażanie radzę zacząć od kilku faktów. Uświadomcie sobie, ile trwa rozkładanie poszczególnych śmieci? Skórka od banana potrzebuje np aż rok czasu, by się rozłożyć. Guma do żucia potrzebuje około 20 (dwudziestu) lat, puszce po napoju zajmie to już jakieś 50 lat, a plastikowa butelka nie zniknie nigdy.
Śmieci przyciągają różne stworzenia śmieciolubne jak szczury, wszelakiej maści robale i inne ohydztwam do tego cholernie śmierdząm no i paskudnie wyglądają zarówno w przyrodzie jak i na ulicach.
Puszki czy inny syf wyrzucony na pastwisko może okaleczyć, narazić na ogromne cierpienie a nawet zabić krowę czy inne zwierzę, które ten syf zeżre.
Chcecie mieszkać na wysypisku wśród szczurów i smrodu? Zapewne, skoro wywalacie swoje śmieci gdzie popadnie i skoro nie raczycie się schylić, by czasem podnieść jakiś śmieć.
Może pora to zmienić? Co możecie zrobić w tej sprawie, gdy mieszkacie we Flandrii? Co robi się tutaj, by było piękniej i bezpieczniej?
Nie czarujmy się, brudasy i śmierdziele mieszkają wszędzię i wszędzie swoje śmieci bezczelnie zostawiają. Czasem robią to niechcący, przez nieuwagę, z powody niewiedzy. Czasem robią to z premedytacją.
Ktoś to musi jednak sprzątać, byśmy nie musieli na wysypisku mieszkać. Jak w każdym państwie i w Belgii istnieje wiele instytucjo za to odpowiedzialnych. I tak dziś opowiem wam o "mooimakers".
Kto to są MOOIMAKERS?
"Mooi" znaczy po niderlandzku "ładny", "maken" znaczy "robić", czyli "robiący ładnie", a może "upiększacze...?". Po polsku pewnie by się dało stosowniejsze tłumaczenie wymyślić, ale nie widzę w tym momencie takiej potrzeby, wszak artykuł jest o Flandrii, więc pozostanę przy mooimakers.
Mooimakers to flamandzka inicjatywa przeciwko zaśmiecaniu i nielegalnemu wyrzucaniu śmieci organizowana współnie przez OVAM, Fost Plus i VVG. Wiem, że te skróty wam nic nie mówią, bo i mnie nie za bardzo mówią, ale rozszyfrowuję je na końcu artykułu, gdyby kogo interesowały.
Dość rzec, że to różne instytucje związane z odbiorem, segregowaniem i recyklingiem śmieci. Mooimakers prowadzą badania, poszukują nowych rozwiązań, prowadzą różne kampanie na rzecz ochrony środowiska i poprawy recyklingu odpadów z gospodarstw domowych. Dążą do poprawienia świadomości i mentalności ludzi w kwestii segregowania odpadów i wyrzucania smieci w miejscach publicznych, przy drogach, lasach etc. Próbują zachęcić obywateli do trwałej zmiany zachowań. Dążą do stworzenia społeczeństwa bez nielegalnych wysypisk. Są motorem ruchu społecznego, do którego każdy może dołączyć.
Kto i jak może dołączyć do mooimakers?
Idereen kan een verschil maken! - Każdy może coś zmienić!
Każdy mieszaniec Flandrii może włączyć się do akcji. Jak? A tak:
1. Dbasz o czystość chodnika przed swoim domem.
To najprostrze, co możesz zrobić. Na stronie możesz zgłosić swój chodnik i sprawdzić, ile ludzi w twojej okolicy należy do upiększaczy. Potem wystarczy sytematycznie sprzątać przed domem i już.
Co to da? Ano to, że po pierwsze masz czysto przed swoimi drzwiami bez proszenia kogokolwiek o łaskę. Po drugie dajesz przykład sąsiadom, a jak nagle zaczną robić to samo, a potem zarażą innych , to w rezultacie wszyscy będą mieszkać w czystej okolicy. Proste? Oczywiście! Tutaj zarejestrujesz swój czysty chodnik.
2. Zbierasz regularnie śmieci w swojej okolicy.
Tak, Flamandowie w mojej okolicy robią to systematycznie i namiętnie. Zapewniam was, że praktycznie każdego dnia, a szczególnie w weekendy widzę ludzi w każdym wieku chodzących na spacer z workami i chwytakami, by podczas spaceru zbierać śmieci. Podejrzewam, że nie każdy należy do akcji, ale ot tak zwyczajnie po prostu zbiera śmieci, bo może. Ty też możesz to robić! Nie wstydź się zbierania śmieci. Daj przykład innym! Nic nie stracisz, a możesz zyskać czystą okolicę. Tutaj możesz zgłosić ulicę, dzielnicę, okolicę, w której bedziesz systematycznie sprzątać?
Po co zgłaszać? By inni mogli zobaczyć, że ktoś działa i dać im przykład. By gmina mogła zobaczyć, że robisz coś dla innych i że czystość w jakimś miejscu nie bierze się znikąd.
W swoim urzędzie gminy możesz poprosić o specjalne worki na porzucone śmieci. Poinformują cię zapewne też, gdzie i kto te worki ewentulanie odbierze po zapełnieniu.
3. Dołączasz do akcji razem ze swoją grupą - klasa, zakład pracy, klub, stowarzyszenie etc.
Tego typu akcje są raczej jednorazowe organizowane z jakiejś okazji, typu dzień Ziemii, ale wszystko zależy od zaangażowania i fantazji danej grupy.
4. Dołączasz do zbierania śmieci do jakiejś zorganizowanej grupy czy akcji. Tutaj możesz zobaczyć, jakie akcje są prowadzone i do nich dołączyć. Na liście znajdziesz np akcję sprzątania placu zabaw, czy parku, czy osiedla, czy innego określonego terenu, która odbywa się przykładowo w każdy wtorek i czwartek od roku 2020 do 2025. Gdy akcja odbywa się w twojej okolicy, możesz spokojnie do niej dołączyć.
5. Sam (czy ze znajomymi) organizujesz taką akcję. W tym celu współprcuje się z urzędem gminy i/lub mooimakers, gdzie można wypożyczyć stosowne akcesoria i umówić się co do tego, kiedy i gdzie zostaną zebrane śmieci odebrane itd. Tutaj masz link do strony tej inicjatywy.
Co jeszcze możesz zrobić?
Przede wszystkim, moim nader skromnym zdaniem, możesz a raczej POWINIENEŚ swoje własne śmieci wyrzucać do kosza, a gdy takowego nie ma akurat w okolicy, zabierać do domu lub miejsca, gdzie znajdziesz kosz na śmieci.
Możesz też zwyczajnie bez zgłaszania się do jakiejkolwiek specjalnej akcji po prostu od czasu do czasu schylić się i podnieść jakiś śmieć, by wrzucić go do kosza, byś mógł mieszkać i spędzać czas w czyściejszym otoczeniu. Jestem pewna, że korona ci z głowy nie spadnie z tego powodu.
Gdy widzisz gdzieś porzucone worki ze śmieciami czy jakieś sprzęty lub inne wielkogabarytowe śmieci, reaguj! We Flandrii większość gmin ma na swoich stronach specjalne formularze, gdzie można zgłaszać porzucone nielegalnie śmieci. Można też zwyczajnie zadzwonić czy wysłać e-mail. Gmina, najszybciej jak to możliwe, na pewno kogoś wyśle do ich zabrania. Powiem więcej, w niektóryh gminach (np naszej) istnieją specjalni śmieciowi detektywi, którzy badają porzucone śmieci i nie rzadko udaje im się ustalić, kto to zrobił, a wtedy delikwent może pięknie za to beknąć (nawet do 350€). Czego wszystkim takim gnojarskim delikwentom życzę.
Wyrzucanie śmieci można też, a nawet powinno zgłaszać się na policję. Gdy widzisz, że ktoś wywala wory ze śmieciami czy jakąś starą pralkę, dzwoń natychmiast na 112.
Jak wspomniałam na początku, aktualnie trwa akcja LENTESCHOONMAAK, do której wielu ludzi dołącza i sprzątają kawałek swojego najbliższego świata, by mieszkać w czystej okolicy i być dumnym z tego, że sami o to zadbali.
No to jak, sprzątacie czasem śmieci porzucone przez innych? Ot tak po prostu?
A może bierzecie udział w jakichś zorganizowanych akcjach w swojej okolicy?
Co myślicie o tego typu inicjatywach i akcjach? Mają sens? Warto? Nie warto?
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
skróty użyte powyżej:
OVAM - Openbare Vlaamse Afvalstoffenmattschappij - odpowiada za ochronę ludzi i środowiska przed szkodliwymi skutkami produkcji, za gospodarowanie odpadami, zachęca do recyklingu
Fost Plus - we współpracy z prywatnymi i publicznymi partnerami zajmuje się recyklingiem opakowań z gospodarstw domowych w Belgii - od odbioru tychże po przetworzenie.Wspierają firmy we właściwym doborze opakowań, stymulują rozwój nowych milszych dla środowiska technologii, przetwarzają opakowania w Belgii lub sąsiednich krajach, czyli na miejscu.
https://www.fostplus.be/nl/over-fost-plus
VVG - Vereniging van Vlaamse Steden en Gemeenten - stowarzyszenie lokalnych władz odpowiedzialnych za czystość w publicznych miejscach
słowniczek niderlandzko-polski w temacie śmieci
het vuil - śmieci, brud,
het afval - śmieci
het zwerfvuil - porzucone śmieci (gumy do rzucia, pety, papierki po cukierkach, puszki).
sluikstorten - nielegalne wyrzucanie śmieci (większe ilości lub np duże sprzęty)
de stoep - chodnik przed domem
mijn stoep proper houden - utrzymywać swój chodnik w czystości
proper maken - sprzątać
proper houden - utrzymywać w czystości
opruimen - sprzątać, zbierać coś co jest rozrzucone,
de grijper - chwytak
de vuilnisbak - kosz na śmieci
de vuilniszak - worek na śmieci
het huisvuil - śmieci z gospodarstwa domowego
Widze, ze wkurw trzyma :DDD artykul/post b dobry, tyle ze ja mieszkam w Pl. Czekam na posty o Waszym zyciu - lubie je najbardziej :)))
OdpowiedzUsuńKitka
Nie wiem, czy wkurw to dobre określenie na tę okoliczność, bardziej deprecha, dół, dno a chwilami odrobinę desperacji. Wkurw dodaje energii. Ja jadę na oparach ;-)
UsuńPostów o życiu mi nie drukują a takie praktyczne czasem pojadą do druku i mogę się ponapawać widokiem swoich wypocin na papierze haha. Ale tworze je dla siebie samej, bo lubię wiedzieć co, jak, po co i dlaczego? I lubię stwarzać sobie iluzję, że do czegoś się przyda to, co piszę :-D
Sprzatam.
OdpowiedzUsuńMoja wies jest obsesyjnie nawiedzana przez rowerzystow i zastanawiam sie, czy to nie oni przucaja puszki po coli.
Ostatnio zebralam 10. Zebralabym wiecej, ale nie mialam worka.
Nie jestem tak obsesyjna sprzataczka jak moja mama, podnoszenie smieci mam we krwi!
To bylam ja, ElaBru
OdpowiedzUsuńNie wykluczone, że rowerzyści śmiecą. Dobrze, że ma kto za nimi posprzatać :-)
Usuń