9 sierpnia 2016

Rinteln i Porta Westfalica czyli zwiedzanie Niemiec.

Z Belgii do Polski droga daleka, dlatego bardzo dobrym rozwiązaniem jest zrobienie sobie dłuższych przystanków. Przystanki na parkingach koło autostrady raczej nie są fajne. Śmierdzący kibel, dwa drzewa na krzyż  i drewniana ławka nie są zbyt atrakcyjne ani dla starych, ani dla dzieci. Ale kto powiedział, że z autostrady nie można sobie zjechać na chwilę? Wszak po drodze mijamy fantastyczne miasteczka, wioski i różne ciekawe obiekty. Dlaczego by sobie ich z bliższa nie obejrzeć, skoro już jesteśmy tuż obok? Tak właśnie zrobiliśmy.

Jak wybrać właściwe miejsce? Można popytać ludzi, można poszukać w atlasach czy przewodnikach, ale można też wybrać metodę na głupa. Jak się to robi? Otwiera się google maps lub coś podobnego, wyznacza się trasę i ogląda się zdjęcia obiektów znajdujących się po drodze. My skupiliśmy się na obrazkach z miejsc znajdujących się w odległości około 500 km od naszego domu. Ludzie sfotografowali wiele ciekawie wyglądających obiektów w tej okolicy, wybraliśmy 2 najbardziej nam się podobające. Dziś wiem, że był to świetny wybór.

Przed wyjazdem znaleźliśmy też w necie adresy kilku restauracji serwujących niemiecką kuchnię, bo przecież bez sensu było by pójść w Niemczech na kebaba czy pizzę. Niemieckie sznycle z sosem grzybowym bardzo dobre są :-)

Nie będę opowiadać o tych miejscach, o każdym można spokojnie poczytać w internecie, czy innych źródłach wiedzy. Pokażę wam jednak kilka fotek, bo może komuś będą natchnieniem i sami wstąpicie tam kiedyś na obiad czy kawkę.

Porta Westfalica






 Widoki są niesamowite, niestety trafiliśmy na mgłę...



Niemcy mają swojego siusiającego chłopca :-)


Rinteln


























2 komentarze:

  1. co robi ta postac w fontannie /zdj nr 15/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To "Glasbläserbrunnen", czyli dmucha szkło.
      http://www.woelfis-seite.de/images8/rinteln-glasblaeserbrunneng1g.jpg

      Usuń

Komentujesz na własne ryzyko