Niektórzy rodacy twierdzą, że Belgowie nie mają żadnych świąt ani tym bardziej żadnych tradycji. Co lepsze, tego typu bzdury opowiadają swoim znajomym i rodzinie z Polski. No ale jak ktoś każde święta spędza ojczyźnie, nie rozmawia z sąsiadami ani kolegami z pracy, a wszystkie interesy prowadzi tylko i wyłącznie z rodakami mimo 10 lat mieszkania na obczyźnie to co się też dziwować...
Ja tam jednak lubię poznawać kraj w którym mieszkam. Ciekawi mnie historia, legendy i tradycje. Zawsze z wielkim zainteresowaniem słucham Belgów opowiadających o swoim kraju i swoim życiu.
Lubię też potem tą wiedzą podzielić się z innymi, co też niniejszym czynię.
6 stycznia wypada święto Trzech Króli.
W Polsce od pewnego czasu jest to dzień wolny od pracy. Tutaj, tak jak dawniej w PL jest to zwyczajny dzień roboczy, co nie znaczy, że nie ma święta.
Oczywiście, nie każdy jest katolikiem, nie każdy lubi obchodzić takie czy inne święta, ale to inksza inkszość.
Po niderlandzku Trzech Króli to Driekoningen. Drie [czyt. dri] znaczy trzy, trzech, troje. Koning to król, a koningen królowie. Mówimy też o Mędrcach ze Wschodu, czyli "Wijzen uit het Oosten".
W Belgii jest kilka tradycji związanych ze świętem Trzech Króli. Jednak najbardziej znane są dwie:
Chodzenie po kolędzie.
Dzieci (a czasem też dorośli) przyodziewają się w koce, obrusy czy płaszcze, jedno maluje sobie twarz na czarno i wszystkie zakładają korony. Po czym biorą gwiazdę na patyku, a czasem też latarenki, które wedle tradycji mają odganiać złe duchy i maszerują od domu do domu śpiewając:
Driekoningen, driekoningen,
Geef mij een nieuwe hoed,
Mijnen ouwe is versleten
Mijn moeder mag het niet weten...
(Trzej królowie, Trzej królowie
Dajcie mi nowy kapelusz
Mój stary jest zniszczony
Mama nie może się dowiedzieć...)
(Trzej królowie, Trzej królowie
Dajcie mi nowy kapelusz
Mój stary jest zniszczony
Mama nie może się dowiedzieć...)
Driekoningentaart, czyli ciasto Trzech Króli
Jeśli ktoś mieszka w Belgii to na pewno już nie raz widział w piekarni czy w zwykłym supermarkecie ciasto z koroną. Ciasto może mieć różne formy i nazwy. Może to być tarta z ciasta francuskiego, może to być chałka z rodzynkami czy jeszcze jakieś inne ciasto.Wszystkie mają jedną wspólną cechę - korona i "ziarenko".https://www.nieuwsblad.be/ |
Ciasto trzech króli, źródło: internet |
Figurki z ciasta trzech króli, https://www.hetvirtueleland.be/ |
Trzech króli świętuje się wieczorem 5 stycznia albo 6 stycznia. Zabawa polega na tym, że wyżej wspomniane ciasto kroi się na tyle części, ilu jest biesiadników i komu trafi się "ziarenko", czyli ten midał, pieniążek czy figurka, ten zakłada koronę i zostaje królem dnia i może decydować w jakie zabawy będą się wszyscy bawić tego wieczoru czy popołudnia, o której dzieci pójdą spać itd. Oczywiście zabawa skierowana jest głównie dla małolatów, ale wszystko kwestia fantazji i poczucia humoru. W każdym razie trzeba uważać na zęby wcinając to królewskie ciasto :-)
Inne tradycje zależą od regionu i danej gminy. W jednym są imprezy dla dorosłych, w innym specjalne procesje...
Ale fajna tradycja z tym ciastem :)
OdpowiedzUsuńTak, wielu ludzi kupuje ten placek nawet gdy z katolicyzmem nie mają wiele wspólnego :-)
UsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuń