Jak Belgia będzie wychodzić z lockdownu?
Zapisane ku pamięci własnej i ku informacji.
Belgijska Rada Bezpieczeństwa ustaliła wczoraj 24/04 w kwestii wychodzenia z lockdownu co następuje:
Od 4 maja
- Startują firmy, które nie mają kontaktu z klientami (z zachowaniem pewnych reguł).
- Telepraca pozostaje normą.
- Telepraca pozostaje normą.
- Maseczki będą obowiązkowe w publicznych środkach transportu (dozwolony jest zwykły szalik lub bandana).
- Można otworzyć sklepy krawieckie, by ludzie mogli sobie samodzielnie uszyć maseczki.
- opieka medyczna powoli zaczyna przywracać zwyczajne konsultacje itp
- opieka medyczna powoli zaczyna przywracać zwyczajne konsultacje itp
- Państwo ma zapewnić każdemu mieszkańcowi Belgii przynajmniej jedną maseczkę (u nas w gminie jest specjalny nr telefonu i email, gdzie od poniedziałku 27/04 można się zgłaszać a oni dostarczą maseczki do domu).
- Pociągi znowu będą wszystkie jeździć.
- Można rowerować i spacerować z dwoma znajomymi, którzy nie mieszkają w tym samym domu.
- Sporty dwuosobowe na świeżym powietrzu są dozwolone (tenis, kajaki itp), ale trzeba nosić maseczki.
Od 11 maja
Startują wszystkie sklepy z zachowaniem adekwatnych zasad, które zostaną ogłoszne w przyszłym tygodniu.
Od 18 maja
SZKOŁY
Częściowy powrót do szkół. 15 maja dzień próbny.
Lekcje w przedszkolach odwołane do końca maja.
Mogą startować podstawówki i szkoły średnie, ale maksymalnie 3 roczniki jednocześnie w szkole. Zalecają brać pod uwagę najpierw ostatnie klasy tych szkół, pierwszaków i drugaków z podstawówki oraz kierunki praktyczne.
Jednak w klasie może być maksymalnie 10 uczniów, gdzie każdy ma 4 metry miejsca koło siebie. Nauczycoel ma mieć 8 metrów placu :-)
Ograniczony dostęp do toalet (tylu może być ludzi w kiblu, ile jest umywalek).
Mycie rąk ponad wszystko. Po przyjściu do szkoły, przed wyjściem ze szkoły, po skorzystaniu z toalety, przy skorzystaniu z automatu.
Dziatwa powyżej 12 lat i belfry obowiązkowo nosi maseczki cały dzień.
Uczniowie uczą się częściowo w szkole, częścowo w domu.
INNE
To jeszcze będzie dyskutowane, ale być może...
- wystartują fryzjerzy i inne tego typu zawody.
- prywatne spotkania i jednodniowe wycieczki krajowe będą dozwolone
- więcej ludzi będzie mogło być na ślubach i pogrzebach
- otworzą muzea
- otworzą muzea
NAJWCZEŚNIEJ od 8 czerwca
Otwarcie restauracji, potem barów i kawiarni.
Kilkudniowe wycieczki.
Otwarcie turystycznych atrakcji takich jak zoo, czy parki rozrywki.
Odbędą się letnie staże i obozy (Rada Bezpieczeństwa wyda postanowienie końcem maja)
Małe imprezy pod gołym niebem będą dozwolone, ale dużych fetiwali i innych imprez masowych nie będzie można oranizować do końca sierpnia.
Uwaga. To co podano dziś, jutro może wyglądać zupełnie inaczej.
Ostatnio jak Rada Zadecydowala o możliwości odwiedzin w domach strości to wybuchła wielka awantura, bo sporo ludzi uznało to za przejaw totalnej nieodpowiedzialności.
Może się okazać, że po pierwszym czy drugim rozluźnieniu więzów nastąpi nawrót zachorowań i trzeba bedzie znowu sznura przyciągnąć....
Korona wirus na świecie. Dane z 24/04. (total aantal gevallen - liczba potwierdzonych przypadków, doden-zmarłych, genezingen-wyleczonych)
Takie otwieranie I zamykanie nie ma sensu. Trzeba sie nauczyc zyc z wirusem, osoby w domach opieki I w ogole starsze I schorowane moim zdaniem powinny byc dalej izolowane dopoki sie cos nie poprawi a reszta wrocic do pracy, szkol I w miare normalnego zycia :)
OdpowiedzUsuńJakie otwieranie i zamykanie...? Póki co w planie jest tylko otwieranie po kolei i powrót do normalnego życia. EWENTUALNY krok w tył przewiduje się w razie WU, czyli ewentualnego zwiększania liczby nowych zachorowań, co wydaje mi się logiczne. Wszak na dzień dzisiejszy - jak podają eksperci - zaledwie 4,5% ludności Belgii nabyła odporność i może nastąpic druga fala zachorowań. Domy starców pozostają zamknięte a dziadków nadal nie powinno się odwiedzać. (był głupi pomysł z odwiedzaniem domów starości przez jedną osobę, tak samo jak z powrotem sprzątaczek do pracy w szczycie zachorowań, ale ludzie na szczęście potrafią tu wyrazić swoje zdanie, a związki im w tym bardzo pomagają). Tyle tylko, że z powodu covid19 umierają niestety nie tylko stare i schorowane osoby. Ty i ja też możemy wykitować po bliskim kontakcie z ttym gównem. Moje dzieci też mogą nie przeżyć, choć mogą mieć tylko katar czy sraczkę. Nie wiem, jak Ty, ale ja wolałabym się nie przekonywać, jak będzie u nas. Nie chciałabym też się znaleźć w szpitalu, bo nie wiem, czy mnie stać. Toteż mnie jak najbardziej sensowny wydaje się stopniowy powrót do normalności. Tak by można było obserwować i w porę zadziałać ewentualnym skutkom uboczny. Przy czym mam świadomość, że nowa normalność będzie inna od starej i tak jak było, już nie będzie.
UsuńJa wole wykitowac niz zyc w ciaglym strachu przed wirusem I zyc w jakiejs nowej normalnosci. Pewnie ze wszystko powinno sie odkrecac stopniowo ale sorry moim zdaniem z ktorym sie wiele osob nie zgadza I jest pewnie szokujace, nie mozna poswiecac calego spoleczenstwa by chronic 2 procent. Skutki lockdownu juz sa bardzo zle a im dluzej tym gorzej. Kazdy wie ze ziemia jest przeludniona I przez ludzi zdewastowana wiec predzej czy pozniej cos nas porzadnie rozp...doli;) do tego czasu wole jednak pozyc a nie siedziec w domu w masce;)
Usuń